Trudne słowo? Dla tych, którzy wiedzą co to sport, raczej nie. A dla reszty?
Endorfiny są to hormony wydzielane przez nasze ciało w określonych sytuacjach. Jest to tak zwany hormon szczęścia, ponieważ powoduje, że zaczynamy inaczej postrzegać otaczające nasz rzeczy, wywołuje uśmiech na naszej twarzy, doprowadza do uczucia szczęścia, a w skrajnych przypadkach wręcz do euforii.
Pewnie chcielibyście wiedzieć jakie rzeczy powodują wzrost tego hormonu? No bo przecież każdy chce czuć się jak najczęściej szczęśliwy i mieć wyśmienity nastrój. A zatem są różne czynniki. Na przykład opalanie. No świetnie, ale u nas słońca więcej nie ma jak jest w ciągu roku, a poza tym opalanie jest nie do końca zdrowe. Co dalej? Czekolada. I tu pewnie ogólna radość – jest wymówka, żeby nie odmówić sobie kolejnej kostki tego szczęścia. ALE! Czekolada nie zamienia się tylko w endorfiny, ale też w te małe (albo całkiem spore) wałeczki wokół brzucha…
Więc co? Sport. Okazuje się, że długotrwały wysiłek związany z uprawianiem jakiegoś sportu, a zwłaszcza udział w rywalizacji, wywołuje u nas wystrzał endorfin. A ja do tego mogę jeszcze dodać z własnego doświadczenia, że to jest bardzo, ale to bardzo uzależniające! Ale czyż nie lepsze takie uzależnienie od paczki papierosów dziennie?
No dobra, ale zapytacie się pewnie co mają endorfiny i szczęście do tego, żeby wyglądać młodo. A ja się zapytam – czy widzieliście kiedyś człowieka szczęśliwego, uśmiechniętego, rozpromienionego, żeby wyglądał staro? Każda kobieta, każdy mężczyzna z uśmiechem na twarzy i ogromną dozą szczęścia wewnątrz siebie wygląda na co najmniej 10 lat młodszego! Tak, tak… Chcecie wyglądać młodziej? Szukajcie szczęścia, szukajcie endorfin!